Witamy

[margo]

jak milo;D

[bryzelda]

Gdzie jesteście ...........Ludziska...

[Anna]

Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Takie fajne forum, a jakoś na nim cichutko ostatnio, z tego co widzę...Postaram się choć troszkę to zmienić :)

Moja miłość do muzyki francuskiej zaczęła się od piosenki Davida Hallydaya Tu ne m'as pas laisse le temps z płyty Un paradis, un enfer. Do dzisiaj syn Wielkiego Johnny'ego pozostaje w czołówce moich ulubionych wokalistów. Obok Davida, stałe miejsce na mojej playliście ma Florent Pagny (i prześliczna płyta z zeszłego roku, Florent Pagny chante Brel) i Pascal Obispo (zwłaszcza Soledad i Fleurs du bien). Jeżeli chodzi o wokalistki, to tą najulubieńszą pozostanie na zawsze Chimene Badi - to jest miłość od pierwszego wysłuchania debiutanckiego singla, Je vais te chercher. Jedną z moich ukochanych francuskojęzycznych płyt jest 9 Lary Fabian, ale z tą panią jest taki problem, że jestem w stanie jej słuchać tylko po francusku (ewentualnie po włosku) - angielskie płyty zupełnie do mnie nie przemawiają. Ostatnio spodobał mi się debiutancki album Julie Zenatti, Fragile - dopiero teraz sięgnęłam do dyskografii tej pani, i jestem naprawdę pod sporym wrażeniem.

To chyba na razie tyle...